Osoby poszukujące pracy na pewno nie mają ciekawej sytuacji jeśli chodzi o finanse. Brak wpływów na konto może sprawić, że w domowym budżecie będzie brakowało pieniędzy nawet na najbardziej potrzebne rzeczy do jakich zaliczamy np. żywność. Jeśli mamy jakieś oszczędności – problem jest mniejszy gdyż możemy z nich skorzystać. Gorzej jeśli nie mamy żadnej „poduszki finansowej”, która pomogła by nam a tych trudnych chwilach.
Gdy brakuje pieniędzy, często sięgamy po pożyczki, które „uzupełnią” nasz domowy budżet. Niestety osoby bezrobotne nie dostaną pożyczki w banku. Albowiem aby dostać pożyczkę w tej instytucji, musimy udokumentować nasze dochody. Jeśli mamy status bezrobotnego, oczywiście nie będziemy mogli tego zrobić. Pozostają nam więc firmy pożyczkowe lub osoby prywatne u których możemy pożyczyć pieniądze. W pierwszym przypadku, możemy skorzystać z chwilówki, czyli krótkoterminowej pożyczki lub z pożyczki ratalnej, której spłata może być rozłożona na kilka lat. Jeśli chodzi o osoby fizyczne, to w grę wchodzi pożyczka prywatna, której warunki ustalane są w sposób indywidualny. Bardzo często, firmy pożyczkowe jak i osoby prywatne, nie będą pytać nas o źródła naszego dochodu. A więc teoretycznie osoby które są bez pracy, mogą pożyczyć pieniądze. Ale czy powinni?
Każdy kto pożycza pieniądze, zdaje sobie sprawę z tego, że dług trzeba będzie oddać. W przypadku chwilówki bardzo szybko (zwykle mamy na to 30 dni), w przypadku pożyczki ratalnej raty płacimy już po 30 dniach. Jeśli nie mamy stałego dochodu, możemy więc mieć spory problem ze zwrotem pieniędzy. Bo ich zwyczajnie nie będziemy mieli. Nawet jeśli podejmiemy pracę, zazwyczaj pierwszą wypłatę dostajemy po kilku tygodniach, a więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że termin spłaty zadłużenia lub przynajmniej jednej raty minie. Nieco inaczej sprawa może wyglądać w przypadku pożyczki prywatnej. Tutaj możemy umówić się z pożyczkodawcą, że spłatę długu zaczniemy np. po 6 miesiącach od jego zaciągnięcia, a do tego czasu będziemy oddawać tylko odsetki. Mamy więc nieco więcej czasu na znalezienie zatrudnienia i stałe dochody.
Pożyczanie pieniędzy w momencie gdy nie mamy zagwarantowanych stałych wpływów na konto jest ogromnie ryzykowne. Może szybko doprowadzić do spirali zadłużenia, gdyż wiele ludzi bierze kolejne pożyczki, by spłacić poprzednie. Szybko kończy się to wizytą komornika i utratą części lub całego majątku. Dlatego często nie jest dobrą decyzją sięganie po pożyczki. Najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie szybko pracy lub założenie własnej firmy, dzięki czemu na naszym koncie pojawią się stałe wpływy. I oczywiście każdy z nas powinien mieć „finansową poduszkę bezpieczeństwa”, która pomoże nam przetrwać ten trudny okres gdy będziemy bez pracy. Oczywiście dla wielu osób może to być problem, ale powinniśmy w każdym miesiącu odkładać chociaż niewielką kwotę z naszych dochodów. Po pewnym czasie, wejdzie nam to „ w krew” i nawet nie odczujemy tego „ubytku” z domowych finansów. A na pewno oszczędności przydadzą się, gdy znajdziemy się w finansowych tarapatach. Oby było ich jak najmniej.
Dla mnie to bez sensu. Po co osoby które nie mają stałych dochodów chcą zaciągać pożyczki. Przecież muszą je z czegoś oddać, a bez pracy ciężko o pieniądze na ratę.