Już od kilku tygodni mamy kalendarzową zimę. Narciarze z niecierpliwością czekali na tę porę roku, planowali urlop w Zakopanem, Wiśle czy innym znanym polskim kurorcie narciarskim. Tymczasem mamy połowę stycznia, a śniegu praktycznie nie ma. Wprawdzie stoki narciarskie są zaśnieżone ( w większości jest to śnieg sztuczny), ale nie ma zimowej atmosfery czy mrozu. Dla wielu miłośników białego szaleństwa jest to sytuacje nie do zaakceptowania, w związku z tym szukają oni alternatywy dla polskich stoków. Dlatego też, szukają oni miejsca, gdzie będa mieli pewność że białego puchu nie zabraknie, a po znakomicie ośnieżonych stokach można szusować do późnych godzin nocnych. Miejsce takie bez problemów można znaleźć we Włoszech, Francji czy Szwajcarii. Jednakże wielu z narciarzy obawia się, że na taki wyjazd nie będzie ich stać. Tymczasem przy dobrym planowaniu może okazać się, że urlop w Alpach będzie tańszy niż w polskich Tatrach.
Przeglądając foldery biur podróży bez problemu znajdziemy oferty związane z wyjazdem na narty. Jednakże ceny jakie w tych folderach się znajdują nie zawsze spodobają się osobom, które na nartach chcą pojeździć. Jeżeli chcemy zapłacić mniej, musimy wycieczkę zarezerwować dużo wcześniej i oczywiście wpłacić chociażby zaliczkę. Nie wszystkim taka rezerwacja z dużym wyprzedzeniem odpowiada, gdyż nie wiedzą oni dokładnie kiedy na urlop będą mogli pojechać. Natomiast jeśli chcemy zorganizować wyjazd w ostatniej chwili, możemy zapłacić sporo pieniędzy za możliwość zjeżdżania po stoku. Dlatego w takim przypadku warto wziąć sprawy w swoje ręce i zorganizować sobie wyjazd samemu. Powie ktoś że to trudne. Ale rzeczywistość jest zupełnie inna. W jeden wieczór można sobie spokojnie zorganizować tani wyjazd na narty w miejsce, gdzie śniegu będzie pod dostatkiem.
Oczywiście najważniejszą rzeczą jeśli chodzi o wyjazd za granicę jest organizacja noclegu. Na szczęście możemy skorzystać z odpowiednich wyszukiwarek w Internecie. Zaznaczamy w nich kryteria które musi spełnić nasz hotel czy pensjonat (ceny, ilość gwiazdek, opinie innych gości itp) i błyskawicznie na ekranie monitora pokażą się miejsca, w których możemy się przespać i odpocząć po całodniowym szaleństwie. Wystarczy teraz wybrać to, które nam najbardziej odpowiada i jeden problem mamy “z głowy”. Następnie musimy zorganizować transport. Tutaj musimy zdecydować się czy na nasz urlop pojedziemy własnym samochodem, czy też skorzystamy z transportu zorganizowanego. Mamy tu do wyboru autobusy lub też samoloty – najlepiej z tanich linii lotniczych. Możemy się zdziwić, jak tanio można polecieć do Włoch czy Francji. Wystarczy zarezerwować bilet i sprawę mamy załatwioną. Bez pośredników, którym musielibyśmy oczywiście coś zapłacić. Pozostaje jeszcze kwestia wyżywienia. Mamy tu dwie możliwości – droższą i tańszą. W przypadku tej pierwszej, wszystkie posiłki jemy w restauracjach, których w kurortach narciarskich nie brakuje. W przypadku tej drugiej, przynajmniej część posiłków przygotowujemy samodzielnie, co znacznie zmniejsza koszty urlopu.
Samodzielnie zorganizowany wyjazd w Alpy wcale nie będzie nas więcej kosztował niż w polskie czy słowackie Tatry. A będziemy mieli pewność, że warunki narciarskie jakie tam spotkamy będą znakomite. Oczywiście może to od nas wymagać nieco więcej wysiłku jeśli chodzi o organizacje, ale na pewno korzyści jakie będziemy mieli z takiego wyjazdy pozwolą nam szybko o tym wysiłku zapomnieć.
W tym roku wyjazd na narty jest wyjątkowo tani. Ale istnieje ryzyko, że gdy pandemia będzie się rozwijać, nie pojedziemy nigdzie, bo wszystko będzie pozamykane. Zobaczymy jak się to rozwinie.
Ciekawe jak w tym roku będą wyglądały wyjazdy na narty. Trochę sie obawiam, że nic z tego nie będzie i trzeba będzie ewentualnie pojechać w polskie góry, o ile nie zamkną wszystkich hoteli.