Osoby starsze, będące na emeryturach czy rentach, z reguły nie narzekają na nadmiar gotówki. Po prostu zawsze im jej brakuje. Dlatego często szukają oni różnego rodzaju sposobów, aby swój „emerycki budżet domowy” nieco podreperować. Jednym ze sposobów na dodatkowy zastrzyk gotówki, mógłby być odwrócony kredyt hipoteczny. 23 października 2014 roku, Sejm przyjął ustawę o odwróconym kredycie hipotecznym, w myśl której kredytobiorca, za uzyskane od banku pieniądze, przenosi prawa z posiadanej nieruchomości na bank, który pieniądze mu wypłaca. Czyli mówiąc prościej, bank wypłaca właścicielowi nieruchomości pieniądze, aż do momentu jego śmierci, a później przejmuje jego nieruchomość. Wydawać by się mogło, że jest to doskonałe rozwiązanie dla wszystkich starszych, ale i nie tylko osób, zwłaszcza jeśli nie mają oni nikogo, komu mogli by zapisać posiadaną nieruchomość. Jednakże okazuje się, że żaden bank nie ma tego produktu w swojej ofercie. Dlaczego? Jest kilka powodów. Po pierwsze, nie wiadomo jak długo będzie żyła osoba, która z takiego odwróconego kredytu hipotecznego będzie korzystać. Po drugie, nie wiadomo jaką wartość będzie miało mieszkanie po śmierci świadczeniobiorcy. Po trzecie w końcu, banki nie chcą ponosić dosyć kosztownych kosztów związanych z monitorowaniem całej sytuacji. Musimy też tu dodać, że po śmierci osoby korzystającej z tego produktu, wcale nie jest powiedziane, że bank przejmie nieruchomość. Albowiem wedle przepisów, rodzina osoby która pobiera z banku pieniądze, ma 12 miesięcy na spłatę zadłużenia do banku i wtedy bank nie może jej przejąć.
Czy brak odwróconego kredytu hipotecznego w bankach sprawia, że nie możemy skorzystać z dodatkowych środków, w zamian za nieruchomość? Okazuje się że nie. Albowiem możemy uzyskać emeryturę z funduszy hipotecznych. Jednak taka emerytura za mieszkanie, nie jest produktem o którym pisaliśmy wcześniej, a produkt ten nie podlega prawu bankowemu. Fundusze hipoteczne, działają bowiem na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego. Różnicą pomiędzy teoretyczną ofertą banków a wspomnianymi funduszami jest to, że gdy podpiszemy z nimi umowę, od razu przestajemy być właścicielami nieruchomości. Ale oczywiście możemy dożywotnio w niej mieszkać. Wysokość świadczenia jakie wypłaca fundusz, jest uzależniona przede wszystkim od wartości nieruchomości.
Na pewno wiele osób chciało by uzyskać dodatkowe dochody, w zamian z zrzeczenie się prawa do swojej nieruchomości. I można sądzić, że rynek ten powoli będzie się rozwijał, gdyż mamy w naszym kraju coraz więcej emerytów, którzy potrzebują dodatkowej gotówki.
Nie wiem czy będzie dużo chętnych na taką umowę. U nas raczej oddaje się nieruchomości z pokolenia na pokolenie.
Z tego co wiem, to nie ma za bardzo chętnych na taki produkt. Na pewno ludzie jeszcze się go trochę boją ale za jakiś czas kto wie, może będzie on popularny.