środa, 15 styczniaTwój portal finansowy!
Shadow

Jak rozmawiać z pracownikiem banku podczas składania wniosku o kredyt hipoteczny?

Chcesz złożyć wniosek o kredyt hipoteczny, ale nie wiesz, jak go wypełnić, ani o czym możesz poinformować pracownika banku? Znajomi sugerują, żeby we wniosku wpisać tylko 2 dzieci zamiast 3, „żeby była większa szansa na kredyt”? I żeby nie informować o wziętej miesiąc temu chwilówce, bo „może przejdzie”? Sprawdźmy, o czym powinieneś poinformować pracownika banku.

Przede wszystkim – pracownik banku nie jest Twoim wrogiem. Jest to osoba, której zadaniem jest przyjęcie wypełnionego wniosku o kredyt hipoteczny, jego weryfikacja pod kątem błędów formalnych oraz sprawdzenie, czy dostarczyłeś wszystkie niezbędne dokumenty. Pracownik ten nie dokonuje jeszcze pełnej analizy złożonego wniosku.

Bezbłędnie wypełniony wniosek to podstawa!

Wniosek o kredyt hipoteczny, który składamy w oddziale banku, nie powinien zawierać błędów. Dokładnie czytajmy więc opis pól, które wypełniamy. Jeśli w danym polu należy wpisać „nazwisko”, to wpiszmy nazwisko (nawet jeśli zawsze jako pierwsze wpisujemy imię). Jeśli się pomylimy, to skreślmy błędnie napisany wyraz, postawmy parafkę i napiszmy właściwy wyraz. A potem potwierdźmy u pracownika banku, czy taka „poprawka” zostanie zaakceptowana przez analityka (część banków akceptuje taką poprawę „literówek”). Jeżeli błędów jest więcej, to lepiej przepiszmy wniosek od początku, starając się wpisać wszystko poprawnie.

Wiosek tylko kompletny!

Jeżeli nie chcesz przedłużać procedury analizy wniosku, pamiętaj, żeby złożyć wszystkie wymagane przez bank dokumenty. Jeśli czegoś zabraknie, pracownik banku bardzo szybko to zauważy i będzie wymagał dostarczenia brakującego dokumentu. W czasie, gdy będziesz się o niego starał, może się okazać, że mija termin ważności pozostałych dokumentów (niektóre są ważne np. 30 dni, tak jest w przypadku zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach) i będziesz musiał dostarczyć ponownie dokument, który się przedawnił. W praktyce możesz w ten sposób (niejako na własne życzenie) przedłużyć procedurę kredytową nawet o kilka tygodni.

Nie zatajajmy informacji!

Wydaje się to być logiczne, a jednak nie zawsze jest. Cześć wnioskujących o kredyt hipoteczny specjalnie zataja informacje na temat chociażby liczby osób na utrzymaniu. Liczą oni na uzyskanie wyższej zdolności kredytowej. I faktycznie – jeśli we wniosku jest wpisana mniejsza liczba osób na utrzymaniu, to system wykaże wyższą zdolność danej osoby. Przy czym – analityk bankowy dokładnie przygląda się sytuacji finansowej kredytobiorcy i najprawdopodobniej bardzo szybko wychwyci błąd. Co więcej – jeśli będzie miał podejrzenie, że było to celowe działanie klienta, może sprawę przekazać do działu prawnego, który może złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Chodzi tu o oszustwo z art. 286 kodeksu karnego, za które grozi nawet do 8 lat więzienia. Czy jest sens tak bardzo się narażać? Z pewnością nie!

Szczera rozmowa z pracownikiem banku?

Osoba przyjmująca od nas wniosek o kredyt hipoteczny zazwyczaj jest miła i pomocna. Ale czy możemy jej ufać i szczerze informować o naszej sytuacji finansowej? Z pewnością nie możemy okłamać banku, ani zataić żadnych kluczowych informacji. Jednak jeżeli zależy nam na decyzji pozytywnej, to nie musimy pracownikowi, który odbiera od nas wniosek o kredyt hipoteczny, opowiadać, że np. mamy słabość do dobrych restauracji i 50% naszych dochodów przeznaczamy na spożywanie pysznych ekstrawaganckich potraw, co sprawia, że ledwie nam starcza pieniędzy do 1-go. Składajmy wniosek o kredyt hipoteczny z głową. Jeśli chcemy regularnie spłacać kredyt hipoteczny, to najwyżej zrezygnujemy z częstych posiłków w restauracjach. Pracownik przyjmujący wniosek nie dokonuje jego pełnej analizy, ale może przekazać pewne dodatkowe informacje analitykowi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *