O kartach kredytowych ludzie mają skrajnie różne opinie. Jedni uważają, że ciężko bez nich żyć, a drudzy mówią, że nigdy jej nie wezmą o ręki. Często opinie takie związane są z niewiedzy na temat tego produktu. Bardzo często też opieramy się na opiniach osób, które już taki produkt mają lub miały. Zdecydowanie najwięcej negatywnych ocen związanych z kredytówką dotyczą kosztów, jakie są z nią związane. Zastanówmy się więc, czy rzeczywiście karta kredytowa jest drogim produktem.
Na początku wytłumaczmy, czym jest zadłużenie na karcie kredytowej. Otóż jest to nic innego jak przyznany nam przez bank limit, do którego możemy się zadłużać. Jeżeli wynosi on 10 000 zł, to mówiąc obrazowo za tyle możemy zrobić zakupów korzystając z „kredytówki”. Co miesiąc to banku musimy oddawać odsetki (chociaż nie zawsze) i minimalną część zadłużenia. Zwykle jest to 5%. Możemy oczywiście spłacać więcej. Wiele banków daje nam też możliwość spłaty zadłużenia w miesięcznych ratach – wszystko zależy tu od naszej umowy z bankiem.
Teraz wyjaśnijmy sobie, jakie koszt związane są z kartą kredytową. Po pierwsze są to odsetki od naszego zadłużenia. Idąc dalej mamy opłatę za wydanie karty, opłatę za użytkowanie karty, opłatę za wydanie duplikatu oraz opłatę związaną z ubezpieczeniem karty. Oczywiście nie zawsze wszystkie te koszty musimy ponosić. Nie musimy nawet płacić odsetek. Ale po kolei. Jak nie płacić odsetek? Musimy spłacać całe zadłużenie w czasie tzw. okresu bezodsetkowego. Zwykle trwa on około 55 dni i jeśli w tym czasie spłacimy cały dług, bank nie naliczy nam odsetek. Ale jest tu drugi warunek. Naszą kartę musimy wykorzystać tylko do transakcji bezgotówkowych. Czyli możemy za jej pośrednictwem płacić w sklepach stacjonarnych lub internetowych. Jeżeli za pomocą karty kredytowej wybierzemy pieniądze z bankomatu, niestety będziemy musieli zapłacić odsetki od zadłużenia. Jest to bardzo ciekawa opcja, gdyż koszty związane z odsetkami są najwyższe w przypadku karty kredytowej, więc jeśli będziemy wiedzieli jak ich uniknąć, w naszym portfelu pozostanie sporo pieniędzy.
Kolejnymi kosztami związanymi z kartą kredytową jest opłata za jej wydanie i użytkowanie. Zazwyczaj nie są to jakieś ogromne pieniądze, ale jednak jest to koszt. Jednakże bardzo często, możemy tych wydatków uniknąć. Albowiem zazwyczaj banki wprowadzają zasadę, że jeśli w ciągu miesiąca wykonamy za pośrednictwem karty kredytowej określoną ilość transakcji – np. 5 – to z opłaty zostaniemy zwolnieni. Możemy też się spotkać z sytuacją, że banki stosują nie tyle wymagania ilościowe, ale kwotowe – w tym wypadku w ciągu miesiąca musimy za pośrednictwem karty wydać np. 2 000 zł.
Oczywiście nie zawsze mamy szanse być zwolnieni z wszystkich opłat. Ale musimy pamiętać, że dzięki karcie kredytowej, mamy szansę na dodatkowy zarobek. A więc nasze koszty mogą być balansowane przychodami. Po pierwsze, banki bardzo często proponują programy polecające. Jeżeli z naszego polecenia ktoś złoży wniosek o kartę, dostaniemy za to prowizję. Drugą formą zarabiania na karcie kredytowej jest cashback. Banki często zwracają nam część pieniędzy wydanych za pośrednictwem naszej kredytówki. Może to być na 3% wydanych na stacjach benzynowych, albo 5% za wydatki w aptekach itd. Na pewno dzięki temu możemy uzbierać sumkę, która pokryje ewentualne koszty karty kredytowej. A jeśli ich nie ponosimy – będzie to dla nas czysty zysk.
Jak widzimy, karta kredytowa wcale nie musi być droga. Oczywiście jeśli korzystamy z niej w odpowiedni sposób. Jeżeli tego nie robimy, możemy rzeczywiście ponosić duże koszty. A nawet popaść w spore tarapaty finansowe, z których trudno wyjść. Dlatego pamiętajmy, by z kredytówki korzystać z rozwagą, a będzie to dla nas idealny produkt.