Jak wiele osób zdaje sobie doskonale sprawę, życie studenta nie należy do najłatwiejszych. Zwłaszcza jeśli mówimy o sprawach finansowych. Nie każdy ma bogatych rodziców, którzy w całości mogą sfinansować studia i życie studenckie, więc ci, którzy chcą się uczyć, muszą szukać innych rozwiązań, które pozwolą na naukę. Oczywiście jako pierwsze do głowy przychodzi nam podjęcie pracy. Jednakże nie każdy może sobie na to pozwolić. Po prostu wielu studentów musi poświęcić swój cały wolny czas nauce i na pracę, zwyczajnie go brakuje. Czy oznacza to, że student nie może znaleźć innego źródła zdobywania pieniędzy? Oczywiście że nie. Doskonałym przykładem, może być tu np. kredyt studencki, który już od wielu lat może finansowo wesprzeć studentów.
Możliwość składania wniosków o kredyt studencki mamy już od 1998 roku. I co ciekawe, niewiele osób z tej możliwości korzysta. Jak podają statystyki, do tej pory skorzystało z niego tylko 400 tyś studentów, co nie jest liczbą powalająca. I co ciekawe, każdego roku maleje liczba osób, które o taki kredyt chcą się ubiegać? Dlaczego tak się dzieje? Trudno powiedzieć. Najprawdopodobniej największy wpływ ma na to niska świadomość finansowa studentów, którzy zwyczajnie nie wiedzą jak ten kredyt funkcjonuje i obawiają się, że po zakończeniu studiów mogą mieć problemy z jego spłatą. Tymczasem jest to chyba najtańszy kredyt na rynku, na którym teoretycznie możemy nawet zarobić.
Uzyskanie kredytu jest bardzo łatwe. Musimy spełnić tylko warunki dochodowe. Nie są one zresztą zbyt wygórowane. Dochód na osobę w rodzinie studenta ubiegającego się o kredyt nie może być wyższy niż 2500 zł brutto. A więc osób które z takiego kredytu może skorzystać jest całkiem dużo. Jeżeli kredyt zostanie już przyznany, pieniądze będą przelewane co miesiąc, z wyjątkiem miesięcy wakacyjnych. Można sobie wybrać wysokość miesięcznej transzy, a do wyboru mamy 400, 600, 800 czy 1 000 zł. Pieniądze mogą być wypłacane przez 5 lat, chyba że ktoś wybiera się na studia doktoranckie, wtedy okres ten może być dłuższy. Trzeba przyznać, że kredyt studencki może być solidnym wsparciem dla każdego studenta.
A jak kształtują się koszty takiego kredytu? Okazuje się, że są one bardzo niskie. Jego oprocentowanie to zaledwie połowa stopy redyskontowej weksli, czyli obecnie jest to zaledwie 0.88% w stosunku rocznym. I co więcej, oprocentowanie jest naliczane dopiero w momencie, gdy zaczynamy kredyt spłacać. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że spłata następuje dwa lata po zakończeniu studiów, możemy przyjąć że dostajemy na 7 lat nieoprocentowany kredyt, a później odsetki jakie musimy naliczać są najtańsze na rynku.
Specjaliści finansowi wyliczyli, że na kredycie studenckim można wręcz zarobić. Albowiem jeżeli uzyskane pieniądze będziemy inwestować na lokatę, to suma odsetek jaką uzyskamy, przewyższy koszt kredytu. Oczywiście takie rozwiązanie jest dla tych studentów, którzy nie muszą korzystać z pożyczonych pieniędzy i mogą je w całości inwestować. Ale na pewno warto się nad takim rozwiązaniem zastanowić.
Zdobywanie wiedzy kosztuje. Ale za to korzyści jakie ze studiowania uzyskamy, mogą być bardzo duże. Koszty nauki możemy częściowo sfinansować z kredytu studenckiego, który jest tani, łatwy do uzyskania i nie będzie obciążał za bardzo naszej kieszeni, gdy studia już zakończymy.